Szef hiszpańskiego MSW Alfredo Perez Rubalcaba zaapelował do funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej o wstrzymanie protestu przeciwko obniżce płac - informują hiszpańskie media. W ramach tego protestu funkcjonariusze wystawiają mniej mandatów za przekraczanie prędkości.

Reklama

Perez Rubalcaba twierdzi, że liczba mandatów wydawanych przez policjantów patrolujących hiszpańskie autostrady zdecydowanie zmalała, od kiedy dowiedzieli się oni o 5-procentowej obniżce płac, wprowadzonej w maju w ramach oszczędności budżetowych. Według opublikowanych w zeszłym miesiącu oficjalnych danych Gwardii Cywilnej, liczba mandatów w czerwcu spadła o połowę w porównaniu z czerwcem zeszłego roku.

Na hiszpańskich drogach odnotowano w te wakacje 364 śmiertelne ofiary wypadków - najmniej od 1962 roku. Nie potwierdziły się więc obawy wielu Hiszpanów, według których protesty miały sprawić, że kierowcy zaczną jeździć nieuważnie, za szybko, obniżając tym samym poziom bezpieczeństwa na drogach jednego z najchętniej odwiedzanych przez turystów państw Europy.

Perez Rubalcaba zapewnia, że powodem, dla którego zwrócił się do policjantów z prośbą o wstrzymanie protestu, była właśnie troska o bezpieczeństwo, a nie korzyści związane z wydawaniem dużej liczby mandatów.

Reklama

AUGC, stowarzyszenie funkcjonariuszy Gwardii Cywilnej, paramilitarnej formacji podlegającej MSW, odrzuciło stanowisko ministra. Zarzucono mu pomijanie istotnych problemów, takich jak dysproporcje płacowe między Gwardią Cywilną a innymi jednostkami policyjnymi i niespełnione obietnice rządu, który zobowiązywał się zatrudnić więcej funkcjonariuszy.