Załoga miała okazję zobaczyć jak zachowuje się ich nowy samochód na asfaltach przypominających charakterystyką trasy, jakie w najbliższym tygodniu będą pokonywać podczas Rajdu Niemiec. 100 kilometrów testów przy zmiennej pogodzie pozwoliło Michałowi Kościuszko na znalezienie optymalnych ustawień dyfrów, sprężyn oraz zawieszenia.

Reklama

Dużą niewiadomą stanowiła nowa opona Pirelli Skorpion WRC, jedyna dopuszczona do startów na trasach asfaltowych w Mistrzostwach Świata. Polska załoga po raz pierwszy miała okazję testować ją właśnie we Włoszech.

"Ostatni raz na asfaltach startowałem w 2008 roku w Rajdzie Korsyki. Testy jakie zakończyliśmy przed chwilą były więc doskonałą okazją do tego, aby przypomnieć sobie, jak jeździ się na odcinkach asfaltowych. Cały zespół pracował bardzo intensywnie, aby jak najefektywniej wykorzystać zmienne warunki pogodowe jakie panowały w Górach Piemontu. Mieliśmy okazję jechać po suchym i po mokrym asfalcie. Testowaliśmy różne twardości opony Pirelli Skorpion oraz różne ustawienia zawieszenia. Możliwości Skody na asfaltach zaskoczyły mnie bardzo pozytywnie. Jestem dobrej myśli przed kolejnym startem w Mistrzostwach Świata tym bardziej, że w poniedziałek czekają nas dalsze testy już na trasach niemieckich." - powiedział Michał Kościuszko po powrocie do Krakowa.

Samochód, którym pojedzie jedyna polska załoga w Mistrzostwach Świata przygotowywany i obsługiwany jest przez włoski zespół Skoda Rally Team Italia.