Kilka minut po godz. 3.00 nad ranem patrolujący ul. Peowiaków w Lublinie policjanci zauważyli dwóch mężczyzn, pijących alkohol w zaparkowanym samochodzie. O swoim spostrzeżeniu poinformowali załogę monitoringu miejskiego. Funkcjonariusz obsługujący kamery skierował wizjer urządzenia na mercedesa w którym przebywały osoby. Okazało się, że siedzący w pojedzie mężczyźni jeszcze przez kilkanaście minut pili w nim alkohol.

Reklama

Tuż przed godz. 3.30 policjant z monitoringu zauważył na ekranie, że mercedes odjeżdża z miejsca. Natychmiast o tym fakcie powiadomił najbliższy patrol. Samochód nie zdążył wyjechać na główną ulicę, kiedy drogę zatarasował mu radiowóz. Za kierownicą mercedesa siedział 48-letni mieszkaniec gm. Niemce, z zawodu taksówkarz. Kiedy policjanci sprawdzili stan trzeźwości mężczyzny okazało się, że miał w organizmie ponad 2,7 promila alkoholu. Mundurowi zatrzymali mu prawo jazdy a jego samochód został zabrany przez holownika.

48-letni Roman L. z gminy Niemce za kierowanie pojazdem w stanie nietrzeźwości odpowie przed sądem. Za to przestępstwo grozi kara 2 lat pozbawienia wolnościi