Wreszcie jest - klasa C w najbardziej praktycznej i megapojemnej wersji. Bagażnik połknie 485 litrów. Po złożeniu tylnej kanapy otwiera się 1500 litrów ładowni z płaską, ustawną podłogą. To 146 litrów więcej niż u poprzednika.

Ktoś z Mercedesa obliczył, że zmieszczą się tam 44 skrzynki - każda z sześcioma butelkami. Mało tego, "na pace" da się przewieźć prawie 3-metowe przedmioty.

Wszystkie te wspaniałości będzie można targać silnikami o mocy od 156 KM do ponad 270 KM. W przyszłości pojawi się prawdziwa towarowa torpeda - C63 AMG kombi.

Najnowszym kombi Mercedes oficjalnie chwali się na show we Frankfurcie. Szampana na pewno nie zabraknie…





Reklama