Nowoczesne samochody wyglądają bardzo solidnie, jednak mało który ma zadatki na ciężarówkę. Przede wszystkim, zanim jeszcze włożymy do takiego auta pierwszą torbę, jego podwozie i tak jest już solidnie obciążone. Mały Opel Corsa waży teraz tyle, ile kiedyś o dwie klasy większa Vectra. To samo dotyczy nowego Volkswagena Polo i starego Passata.

Wszystkie wymagane przez klientów dodatki: airbagi, ABS, klimatyzacja, wspomaganie, wzmocnienia nadwozia - ważą i to niemało. Warto więc sprawdzić w instrukcji samochodu, jaki ładunek - poza pasażerami - można do niego jeszcze załadować.

Czasem może się okazać, że poza małą walizką lub torbą uda się zabrać niewiele, nawet jeśli mamy do dyspozycji kilkaset litrów bagażnika. Może się też okazać, że przeładowane auto nie zajedzie daleko. Nowe samochody ze względu na coraz wyższe wymagania w kwestii właściwości jezdnych mają coraz niższe i sztywniejsze zawieszenia o coraz mniejszym skoku. Po przeładowaniu prześwit zmniejsza się jeszcze bardziej, łatwo jest więc uderzyć lub urwać jeden z elementów pojazdu, np. miskę olejową, katalizator, osłony lub spoilery. Efekt? Koszty wyjazdu wzrosną o co najmniej kilka tysięcy.

Konsekwencje nieprawidłowego zapakowania auta mogą być jednak gorsze - może być ono niebezpieczne i dla pasażerów, i dla innych użytkowników dróg. Najwięcej obrażeń wynika z nieprawidłowego rozmieszczenia lub przytwierdzenia ładunków. Np. apteczka, termos albo gruby atlas umieszczone na tylnej półce już podczas średnio mocnego hamowania lecą w kierunku głów pasażerów z takim impetem, że mog zabić!

To samo dotyczy przedmiotów przewożonych na zewnątrz auta. Szczególnie groźne są rowery umieszczone na uchwytach kupowanych w marketach za kilkanaście zł. W razie wypadku "wystrzelą" one na pewno, przy ostrym hamowaniu prawdopodobnie też. Uwaga! Za szkody spowodowane przez źle przymocowane bagaże będziemy musieli zapłacić sami!

Pakuj się z głową
Najcięższe bagaże należy rozmieścić możliwie nisko i równomiernie. Zbyt ciężki bagażnik dachowy może radykalnie pogorszyć własności jezdne auta. Przedmioty przewożone poza samochodem na bagażnikach i uchwytach dachowych lub też wystające spod niedomkniętej klapy powodują także gwałtowny wzrost zużycia paliwa. Przy dużej prędkości auto z rowerami na dachu może go spalić nawet o 100 proc. więcej. Uwaga na światła! Jeśli przewożony bagaż zasłania je choć trochę, zapłacimy 200 zł, taki sam mandat grozi za niewłaściwe zabezpieczenie ładunku.

Uważaj, co zabierasz w samochodzie za granicę
Nawet w sąsiadujących z nami krajach przepisy dotyczące tego, co wolno mieć w samochodzie, a co jest bezwzględnie zabronione, mogą okazać się zupełnie inne niż w Polsce. Przepisy powinni sprawdzić m.in. posiadacze coraz popularniejszych urządzeń nadawczo-odbiorczych CB-radio. Np. w Austrii nie tylko nie wolno korzystać z nadajników pracujących w powszechnie używanej w Polsce modulacji AM, ale nawet jeśli mamy gotowe do użycia radio w samochodzie, grozi nam jego zatrzymanie!

Przepisy prawa w różnych krajach potrafią być niekiedy zaskakujące. Np. w Danii grożą poważne kłopoty, gdy policjant znajdzie w naszym aucie nóż o długości ostrza przekraczającej 7 cm!

Na jeszcze większe problemy narazimy się, wwożąc do Szwajcarii lub Francji antyradar. W Polsce także nie wolno z nich korzystać, jednak u nas wszystko kończy się z reguły na niezbyt dużym mandacie, natomiast tam grozi za to sprawa przed sądem. Więcej rad i przestróg tego rodzaju można znaleźć na internetowych stronach Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Tu znajdziecie pełne archiwum "Auto Świata". Polecamy.



















Reklama