Zandvoort, miasteczko pod Amsterdamem, zalał prawdziwy potop stylowych mini. Łącznie trzy tysiące samochodów. Najróżniejszych kolorów, wersji i… narodowości, bo aż z 50 państw. Razem spotkało się ponad 8 tys. wielbicieli tego auta.

Niektórzy, tak jak Yuliya Tkachenko, jechała na imprezę 7 dni. Pani dotarła aż z Krasnodarska w Rosji, to 4200 km od Zandvoort. Stwierdziła, że warto było się poświęcić.

Największą atrakcją okrzyknięto koncert duetu Sister Bliss i Maxi Jazz, czyli części grupy Faithless. God Is A Dj - idealny singiel do mini cabrio…



Reklama