Wreszcie jest - golf V nr 25 000 000 - polakierowany na metalizowany czerwony (Tornadorot). Na celebrację jubileuszu potrzebowano 33 lat i pięciu generacji. Popularność przyszła sama - tylko w zeszłym roku kompaktowe VW kupiło sobie 716 tysięcy kierowców na całym globie.

Świąteczny golf to dynamiczna wersja Sportline. Pod maską najnowszy, 140-konnym silnik benzynowy 1.4 TSI (podwójnie doładowany - kombinacja turbosprężarki i kompresora). Biegi zmienia półautomatyczna skrzynia DSG. Same delicje.

Co na to Toyota? Zachowuje spokój. Tytuł lidera kuli ziemskiej pod względem liczby produkcji ciągle trzyma corolla.

Od debiutu pierwszej generacji w 1966 roku, fabryki japońskiego koncernu wypuściły ponad 30 mln egzemplarzy najróżniejszych wersji. Cóż, jakby nie liczyć, golf musi dodać gazu.





Reklama