To prawdziwa kusicielka - zwinna i mocna jak nigdy dotąd. Kazała na siebie czekać, ale opłaciło się - 192 KM pod maską wodzi na pokuszenie przy każdej okazji.



Jej żywioł to autostrada, chociaż ostre zakręty także nie zrobią na niej wrażenia. Dlaczego? Układ jezdny był testowany na morderczej i najsłynniejszej części toru wyścigowego Nürburgring - pętli Nordschleife. Sportowe ESP (można odłączyć!) i wyścigowe nastawy zapowiadają dobrą zabawę.



Turbobenzynowe 1.6 strzela do "setki" w nieco ponad 7 sekund. Jeśli wystarczy odwagi i drogi, można rozpędzić się do 225 km/h! Mało tego, po gwałtownym wciśnięciu gazu, podobnie jak w silnikach lotniczych, włącza się funkcja overboost i wtedy moment obrotowy chwilowo wzrasta z 230 do 260 Nm. Po takim kopniaku przyspieszenie od spokojnych 80 km/h do 120 km/h zajmuje tylko 6,7 sekundy. Trudno o lepszą elastyczność.



To nie koniec emocji! Także wygląd przyprawia o "gęsią skórkę". Zdecydowane i drapieżne rysy najlepiej podkreśla niebieski lakier, zastrzeżony dla zabawek z Opel Performance Center. Chociaż czerwony lub czarny też nie jest zły...



Najszybsza corsa szpanuje spoilerami i felgami aluminiowymi w kształcie płatków śniegu - nawet 18-calowymi! Jest też smaczek - trójkątna końcówka rury wydechowej, która połyskuje złowrogo na środku zderzaka.



W kabinie unikalne siedzenia Recaro z wbudowanymi poduszkami powietrznymi, metalowe pedały, trójramienna kierownica i skórzane detale wykończenia. Cudo!



















Reklama