Na szczęście nie pękają, ale niewiele im brakuje. Dzięki ogromnemu momentowi obrotowemu (725 Nm w zakresie od 1500 do 5600 obr./min) w czasie przyspieszenia powstaje przeciążenie równe 1 g. Teraz wystarczy wyobrazić sobie, jak piersi Pameli płaszczą się przy takim wystrzale…
Maszyną do tych niecnych praktyk jest czarny dodge viper SRT10. Szalone auto z tylnym napędem i dziesięciocylindrowym silnikiem 8,3 l o mocy 510 KM. Do niedawna najmocniejsza, seryjnie produkowana wersja amerykańskiego auta.
Do niedawna, bo na salonie w Detroit zobaczyliśmy nowe, ostrzejsze wcielenie SRT10. 600-konne stworzenie gryzie także jako roadster. Z przodu siedzi rozwiercone do 8,4 litra, aluminiowe V10 ze zmiennymi fazami rozrządu, a piekielna moc nakręca tylną oś. Przez to przyspieszenie do 160 km/h i zatrzymanie trwa jedyne 12 sekund! Trzymaj się Pamela…
Jak rozpędzić dwa arbuzy do setki w niecałe cztery sekundy? Wystarczy wsadzić Pamelę do jadowitego vipera i wcisnąć gaz do dechy. Trzymają się twardo, bo są… megasilikonowe. Jednak ciąg jakby z odrzutowca wyczynia z nimi cuda…
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama