Niezwykła atmosfera wymieszana z rykiem silników. Tak jest na Race of Champions od 1988 roku, kiedy to najlepsza kobieta-kierowca rajdowy Michele Mouton do spółki z Fredrikiem Johnssonem wpadła na pomysł legendarnej dziś imprezy. Zaprosili najlepszych i zaczęło się…
W sobotni wieczór paryski stadion Stade de France powita gwiazdy motosportu z całego świata - F1, WRC, WTCC, DTM NASCAR, FreeStyle Motocross. Za kierownicą jednakowych aut i parami kierowcy ruszą do wyścigu równoległego, podobnego do superoesu znanego z RMŚ. Stawką jest miano Mistrza Mistrzów i Puchar Narodów.
Na liście startowej same sławy - Sebastien Loeb, Marcus Gronholm, Armin Schwarz, Daniel Sordo czy ikona rajdów Colin McRae. Poza nimi o tytuł mistrza globu powalczą David Coultard (Formuła 1) i Andy Priauix (mistrz WTCC).
Czym ruszą do boju? W maszynach z najwyższej półki - citroen xsara WRC, renault megane trophy czy słynne ROC buggy. Nie zabraknie prawdziwych potworów: porsche 911 GT3 road challenge czy nowiutki aston martin V8 GT rally.
Emocji nie zabraknie! Sobotnie zmagania na żywo pokaże Eurosport, początek relacji o 19.00. Czy superfinał ROC znowu zagarnie Loeb?
Tysiące koni mechanicznych i najszybsi kierowcy - idealny sobotni drink, który kończy rywalizację z torów wyścigowych i rajdowych tras całego świata. Na Race of Champions czekają wszyscy fani sportów motorowych. Za kilka godzin dowiemy się, kto jest najlepszy.
Materiał chroniony prawem autorskim - wszelkie prawa zastrzeżone. Dalsze rozpowszechnianie artykułu za zgodą wydawcy INFOR PL S.A. Kup licencję
Reklama
Reklama
Reklama