Pudełkowata karoseria zabierze nawet pięciu pasażerów. Kiedy wszyscy już się załadują, automatyczne drzwi zasuną się jak w autobusie. Auto jest tak mocno przeszklone, że przypomina szklaną bańkę.

Napęd hybrydowy pożyczono od toyoty prius, połączenie silnika benzynowego z elektrycznymi daje razem 145 KM. Cicho i ekologicznie.

Reklama

Jednak tym co wyróżnia ten samochód, jest rewelacyjna zwrotność, niezbędna w zapchanych miastach. Wszystkie koła skręcają się (tylne w przeciwną stronę niż przednie), więc średnica zawracania wynosi tylko 6,9 m.

CityCab ma pneumatyczne zawieszenie, więc z łatwością może obniżać się, by łatwiej było wsiadać niepełnosprawnym czy ludziom starszym.

Młodzi nie będą narzekać na ględzenie "złotówy" – między fotelami jest komputer z dostępem do internetu. Nawigacja powie, czy taksówkarz nie chce nas naciągnąć, jadąc dłuższą trasą.

Reklama

Sprytne taxi wymyślili i zbudowali uczeni z Finlandii. Auto zrobiło furorę na zakończonym niedawno salonie samochodowym w Paryżu. Teraz jest testowane w Helsinkach.