Inne / Dominik Kalamus

Już w najbliższy weekend kierowcy cee’dów i picanto poznają zakręty Hockenheim. To drugi, po Hungaroringu, tor należący do najbardziej prestiżowych miejsc w świecie wyścigów. Zawodnicy startujący w markowych serialach Kia Lotos Cup znają niemiecki obiekt w podobnym stopniu - z przekazów telewizyjnych, nagrań z kamery zamontowanej w aucie wyścigowym i symulatorów komputerowych dlatego wszyscy będą dopiero uczyli się charakterystyki toru i poznawali jego tajemnice.

>>>Dziewczyna najszybsza na torze Poznań!

Reklama

Hockenheim zbudowano w 1932 roku - wówczas miał ponad sześciu kilometrów długości. Przebudowany w 2002 mierzy dokładnie 4574 metrów.Najlepszy w historii czas tego obiektu uzyskał Michael Schumacher w kwalifikacjach w 2004 roku. Położony nieopodal Heidelbergu otoczony lasami tor stanowił w czasach zimnej wojny bazę armii NATO.

Prognozy pogody przewidują opady deszczu. W czasie wyścigów ma być chłodno, temperatura maksymalna w granicach 16 stopni. Zapowiadają się trudne warunki rywalizacji sportowej, śliska nawierzchnia może być dodatkowym wyzwaniem dla polskich kierowców.

"Ciekawe, że w tym sezonie jeżdżę wolniej, ale uzyskuję lepsze rezultaty. W Poznaniu wyraźnie brakowało mi szybkości, koledzy byli szybsi, ale dojechałem do mety wysoko. Okazuje się, że lepiej jechać wolniej i na podium niż szybciej, ale…Przed niemiecką rundą staram się poprawić szybkość i chciałbym powalczyć o podium. Będzie trudno, Kamil Raczkowski, Andrzej Gasenko czy Łukasz Błaszkowsk) jeżdżą bardzo szybko, mają świetnie przygotowane i ustawione auta. Liczę na to, że dogonię trójkę szybszych ode mnie zawodników." - powiedział Maciej Ostoja-Chyżyński.

Reklama

"Podium jest raczej poza moim zasięgiem, ale będę walczyła o jak najlepsze miejsca. W tych wyścigach bardzo ważne jest, aby dojeżdżać wyścigu do mety, nie warto ryzykować rozbicia samochodu. Wyścigi dają mi wiele radości, doskonalę technikę jazdy i jestem coraz szybsza, ale jeszcze wciąż się uczę. Chciałabym awansować w klasyfikacji, ale i tak miejsce które zajmuję w tak wyrównanej stawce kierowców jest dobre." - uważa Monika Luberadzka

"Lubię nowe wyzwania, Hockenheim będzie takim wyzwaniem. Łatwo nie będzie, ale postaram się wygrać i utrzymać prowadzenie w klasyfikacji. Moja ekipa przygotowała perfekcyjnie samochód na ostatnie wyścigi, nie ma powodów, żeby w Niemczech auto szwankowało." - mówi Michał Kijanka.

"Nie znam toru w Hockenheim, oglądałam tylko on boardy i relacje z Formuły 1. Nie lubię gier komputerowych i nie jeździłam w play stadion na tym torze, będę poznawała go w czasie treningów i kwalifikacji. Postaram się wypaść jak najlepiej, ale jak będzie - zobaczymy. W Poznaniu miałam sporo szczęścia, mam nadzieję, że mnie nie opuści w Niemczech." - przyzanła Magda Wilk.