Inne
Inne

Nowa generacja "trójki" z Japonii wjeżdża jako pięciodrzwiowy hatchback i sedan. Obie karoserie to cztery wersje wyposażenia - Comfort, Exclusive, Exclusive Plus, Sport. Kierowcy będą mieli do wyboru trzy silniki - dwa benzynowe 1.6/105 KM lub 2.0/150 KM albo turbodiesel 1.6/109 KM. Auta z silnikami 1.6 rozpędzi pięć biegów ręcznych. Topowy, 150-konny motor odda moc przez sześć przełożeń manualnych lub pięć automatycznych.

>>>Zobacz jeszcze więcej Mazdy

Co na pokładzie? Najtańsza wersja Comfort (tylko z silnikiem 1.6) kosztuje 63 900 zł. Spis seryjnego wyposażenia to ABS, ESP, sześć poduszek powietrznych, elektrycznie sterowane szyby przednie i lusterka, klimatyzacja, podgrzewane fotele, komputer pokładowy i radio CD MP3 z układem czterech głośników.

Wersja Exclusive (ceny od 68 900 zł tylko silniki 1.6 i 1.6D) to Comfort plus felgi aluminiowe, elektryczna regulacja tylnych szyb, podgrzewane i składane lusterka boczne, automatyczna, dwustrefowa klimatyzacja, skórzana kierownica i dźwignia zmiany biegów, zdalne sterowanie audio z koła kierownicy, sześć głośników.

>>>Włoska robota na zdjęciach







Wersja Exclusive Plus (ceny od 72 900 zł, wszystkie silniki) to Exclusive wzbogacony o 17 calowe felgi aluminiowe, czujniki deszczu i świateł, podgrzewana przednia szyba, reflektory przeciwmgielne, fotochromatyczne lusterko, tempomat, tylne czujniki parkowania, Bluetooth.

>>>Mazda na którą polują szpiedzy

Reklama

Najdroższe i topowe wydanie Sport (cena od 93 900 zł; tylko silnik 2.0/150 KM z ręczna 6-biegową skrzynią) to wersja Exclusive Plus bogatsza o system RVM (monitoring martwego pola w lusterkach), układ kontroli ciśnienia w oponach, system obsługi bezkluczykowej, skórzana tapicerka, elektryczna regulacja fotela kierowcy z pamięcią ustawienia.

Konkurencja? Najtańszy 5-drzwiowy volkswagen golf VI (1.4/90 KM) kosztuje ponad 54 870 zł, zaś z jednostką 1.6/102 KM ponad 58 tys. zł. Podstawowa toyota auris 5d z silnikiem 1.3/101 KM - 52 900 zł. Za hondę civic 5d 1.4/100 KM trzeba zapłacić 62 400 zł.

Tyle suchych faktów. Na deser "soczyste" zdjęcia...