Spece z Mitsubishi twierdzą, że to nie jest dziesiąte wcielenie lancera evolution, tylko absolutnie nowe, od początku do końca inne evo. Bardziej ucywilizowane, łagodniejsze. Prawdziwa (r)evolucja. Na dowód usunęli nawet rzymską cyfrę z oznaczenia na klapie. OK, trzeba przyznać im rację, zwłaszcza że oficjalnie przyznają: "Znudziła się nam rywalizacja z subaru imprezą i aspirujemy znacznie wyżej - w stronę BMW M3, Audi S4".

Reklama

To oznacza, że ma być szybko, luksusowo i ładnie - i jest! Wystarczy jedno spojrzenie na fantastyczną karoserię… Każdy detal kipi energią. Dawno już nie było tak dobrze opakowanej mocy, a tej tam nie brakuje - pod klapą rwie dokładnie 295 turbodoładowanych koni mechanicznych z dwulitrowego silnika (366 Nm). Osiągi? Nokautujące - niejedna superzabawka zostanie z tyłu w zwojach zrolowanego asfaltu. Od zera do setki w 6,3 sekundy. Elastyczność wgniata w fotel - zryw od 60 do 100 km/h to ledwie 3,4 sekundy

Pędzące stado ogarnia system S-AWCS (Super All-Wheel Control - kontrola napędu na wszystkie koła). Inteligentny układ pilnuje właściwego toru jazdy, hamowania, sztywności zawieszenia i znoszenia na zakręcie. W dodatku nieważne na jakiej drodze - asfaltowej (Tarmac), żwirowej (Gravel) czy posypanej śniegiem (Snow).

Co potrafi? Narysuj esy-floresy na drodze, a evo pojedzie dokładnie po tych liniach. Pewnie, bezpiecznie, tak jak chcesz, i kropka.

Dwusprzęgłowa skrzynia SST (Sport Shift Transmission) ma trzy tryby pracy - Normal, Sport i Super Sport. Drugie ustawienie jest tak sprytne, że już w połowie zakrętu redukuje bieg w dół idealnie do wyjścia z serpentyny. Samoistnie, bez dotykania łopatek przy kierownicy - genialne urządzenie!

Reklama

Jeździmy najgorętszą wersją z pakietem High Performance. Magiczny zestaw to specjalne, jednorurowe amortyzatory Bilstein, sprężyny śrubowe firmy Eibach, 18-calowe kute obręcze aluminiowe BBS, owinięte plasterkiem wyczynowej gumy, plus układ hamulcowy Brembo, uzbrojony w dwuczęściowe tarcze z przodu - dzięki temu każde koło jest lżejsze o 1.3 kg. To cudo tak fantastycznie chwyta drogę, że aż ciarki prostują kręgosłup…

Kiedy oko w oko? Polskie salony Mitsubishi przywitają nowego lancera evo pod koniec czerwca 2008 roku. Samochód pojawi się w trzech wersjach - GSR, tu czeka pięciobiegowa ręczna przekładnia i najprawdziwszy pedał sprzęgła pod lewą nogę, MR, czyli przekładnia SST plus pakiet High Performance, a na koniec coś dla hardcorowców - RS oznacza bazę do budowy auta na zawody sportowe.

Więcej wieści po jazdach na torze. Dla zniecierpliwionych mamy film i galerię z "aktami" gorącej evo-lucji…