Dziennik.pl przejrzał nowe oświadczenia majątkowe jakie złożyli Jarosław Kaczyński (prezes PiS), Grzegorz Schetyna (szef PO), Paweł Kukiz (lider Kukiz15), Katarzyna Lubnauer (przewodnicząca Nowoczesnej), niedawny szef .N Ryszard Petru i prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz. Jakie samochody jako posiadane prywatnie są wpisane w tych dokumentach?

Reklama

Zamienił Volvo na nowe BMW

Z oświadczenia szefa PO Grzegorza Schetyny wynika, że ma ok. 755 tys. zł i 900 dolarów oszczędności. A w garażu trzyma dwa modele marki BMW (jedno z nich z 2008 roku, drugie z 2017 jest leasingowane). To oznacza, że najmłodsze niemieckie auto zastąpiło Volvo S60 z 2011 roku, które widniało w dokumentach z 2017 roku. Starsze BMW parkuje na miejscu Mercedesa klasy A z 2007 roku, którego polityk wykazywał jeszcze w 2016 roku.

BMW / www.daniel-kraus.com

Lider Platformy w tajemnicy utrzymuje jednak jakie modele bawarskiej marki wybrał. Żeby nie ucierpieć na komforcie podróżowania, po Volvo prawdopodobnie mógłby zdecydować się np. na nowe BMW serii 5.

Reklama
BMW / www.daniel-kraus.com

Przewodnicząca Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer wspólnie z mężem zaoszczędziła 590 tys. zł – przynajmniej tak wynika z jej dokumentów. Prywatnie jeździ dziesięcioletnią Hondą Civic z benzynowym silnikiem 1.8. Japoński kompakt z taką jednostką na rynku wtórnym kosztuje ok. 20-25 tys. zł.

Honda

Były lider Nowoczesnej Ryszard Petru twierdzi w oświadczeniu majątkowym, że zaoszczędził ok. 690 tys. zł. Polityk ma dwa samochody: Volkswagena Passata (rocznik 2016) oraz Volvo XC60 z 2014 roku.

dziennik.pl

Kukiz w Audi. Kaczyński w służbowej Skodzie

Paweł Kukiz, lider Kukiz'15 prywatnie użytkuje Audi Q7 z 2009 roku.

Audi

Prezes PSL Władysław Kosiniak-Kamysz napisał w oświadczeniu majątkowym, że jest współwłaścicielem Volkswagena Passata 1.9 TDI z 2003 roku.

Volkswagen

Jarosław Kaczyński nie wpisał do oświadczenia majątkowego żadnego prywatnego samochodu; nic też nie wiadomo by takie auto kiedykolwiek posiadał. Prezes PiS - otoczeniu ochrony - codziennie korzysta ze służbowej Skody Superb (nowej generacji). Nie musi więc martwić się o paliwo, opony czy ubezpieczenie OC.

PAP / Stanisław Rozpdzik