O podjętej w środę późnym popołudniem decyzji Sądu Rejonowego Gdańsk-Południe poinformowała PAP rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, Grażyna Wawryniuk. Wyjaśniła, że sąd – nie godząc się z wnioskiem prokuratury dotyczącym tymczasowego aresztowania 35-letniego kierowcy, nie zastosował też wobec niego żadnych innych środków zapobiegawczych.

Reklama

Wawryniuk wyjaśniła, że wniosek prokuratury dotyczący trzymiesięcznego aresztu umotywowany był surową karą grożącą mężczyźnie, a także obawą, że może on mataczyć lub próbować ukrywać się przed wymiarem sprawiedliwości. Rzecznik dodała, że prokuratura złoży zażalenie na decyzję sądu.

Z wnioskiem o umieszczenie mężczyzny na trzy miesiące w areszcie wystąpiła do sądu prowadząca śledztwo w sprawie wypadku Prokuratura Rejonowa w Pruszczu Gdańskim. Prokuratorzy zrobili to po postawieniu w środę 35-latkowi zarzutu spowodowania śmiertelnego wypadku. Za taki czyn grozi do 8 lat więzienia.

Jak informowała PAP szefowa Prokuratury Rejonowej w Pruszczu Gdańskim Marzena Pawłowicz-Johnstone, po tym, jak postawiono mu zarzut, mężczyzna złożył obszerne wyjaśnienia. Był roztrzęsiony, sam dziwił się, jak mogło dojść do takiego zdarzenia – powiedziała też PAP prokurator.

Reklama

Wypadek miał miejsce we wtorek wczesnym popołudniem na wyposażonym w sygnalizację świetlną przejściu przez ul. Gdańską. Przy zielonym świetle dla pieszych przez przejście przechodziła 36-letnia kobieta z córką. Jadąca w kierunku Gdańska ciężarówka wjechała na zebrę. Jak informowali policjanci, matka została tylko "delikatnie draśnięta i odrzucona na bok". Kobiecie nic się nie stało, dziecko zginęło na miejscu. Matce udzielono pomocy psychologicznej.

Policja zatrzymała 35-letniego kierowcę ciężarówki, był trzeźwy. Zabezpieczono także pojazd, który prowadził.

Ulica Gdańska w Trąbkach Wielkich stanowi część drogi wojewódzkiej 222 łączącej południe regionu z Gdańskiem. We wtorek w regionie panowały trudne warunki drogowe: od rana padał śnieg, który miejscami zalegał na szosach. Tuż po wypadku policja podała, że jego możliwą przyczyną mogło być niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze.