Z najnowszych statystyk Komendy Głównej Policji wynika, że od stycznia do końca listopada 2017 roku na polskich drogach zginęło 2520 osób - to 214 mniej niż w analogicznym okresie 2016 roku, kiedy wypadków nie przeżyły 2734 osoby.

Reklama

Do końca listopada 2017 r. na polskich drogach doszło do 29,7 tys. wypadków, w których niemal 36 tys. osób zostało rannych. W obu przypadkach policja odnotowuje ok. 4 proc. poprawę w zestawieniu z identycznym okresem 2016 r.

do 30 listopada 2017 do 30 listopada 2016
Wypadki 29 740 30 742
Zabici 2520 2734
Ranni 35 923 37 400
Pijani za kierownicą 102 640 108 594

Poprawę bezpieczeństwa policja uzasadnia m.in. większą liczbą patroli na drogach.

- Stawiamy mocno na profilaktykę i patrole. Każdej doby na drogach pracuje ok. 4 tys. lub więcej policjantów z wydziału ruchu drogowego - powiedział dziennik.pl nadkom. Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP.

Reklama
dziennik.pl

Jednym głosem z policją mówią też eksperci. - Do poprawy bezpieczeństwa na polskich drogach przyczynił się powrót fotoradarów, wzmożone kontrole policji, np. pod kątem alkoholu we krwi, oraz rozbudowa nowoczesnej infrastruktury drogowej, rowerowej i pieszej - powiedział dziennik.pl Mikołaj Krupiński z Instytutu Transportu Samochodowego. Wskazał też na kampanie edukacyjne kierowane do wszystkich uczestników ruchu drogowego, a realizowane np. przez Krajową Radę Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego.

- Rzecz jasna po zakończeniu roku kalendarzowego należy przeprowadzić badania, czemu dokładnie zawdzięczamy poprawę bezpieczeństwa - dodał przedstawiciel ITS.

Nieoznakowane radiowozy i nawet 6 tys. policjantów na dobę

Reklama

Jeśli chodzi o Święta Bożego Narodzenia, to statystyki za 2016 rok mówią, że w dniach 24-26 grudnia w 183 wypadkach śmierć poniosło aż 30 osób, a 229 zostało rannych. Przy czym najwięcej ofiar odnotowano w drugi dzień Świąt. Policja zatrzymała 664 nietrzeźwych kierujących.

- W okresie świątecznym już od 22 grudnia każdej doby służbę będzie pełnić 5-6 tys. policjantów - zapowiedział nam nadkom. Radosław Kobryś.

Dodał, że policjanci będą widoczni na wylotówkach i trasach szybkiego ruchu, miejscach newralgicznych i tych, w których może dochodzić do łamania przepisów.

- Funkcjonariusze będą kontrolowali prędkość kierowców, a także stan techniczny samochodów i reagować w każdym przypadku łamania i bagatelizowania przepisów ruchu drogowego. Nie będzie pobłażania na pirackie wyczyny - stwierdził.

Dlaczego giniemy na prostej drodze?

Mimo poprawy statystyk, liczba ofiar wypadków drogowych wciąż liczona jest w tysiącach. Nadal też wiele wypadków wydarza się na z pozoru bezpiecznych trasach. Dlaczego tak się dzieje? Jako główne przyczyny wypadków na prostych odcinkach dróg w ubiegłym roku policja wskazała:

  • niedostosowanie prędkości do warunków ruchu (3667 wypadków),
  • nieprawidłowe zachowanie się wobec pieszego (2499 wypadków),
  • wymuszenie pierwszeństwa przejazdu (2124 wypadki),
  • niezachowanie bezpiecznej odległości między pojazdami (1740 wypadków),
  • nieprawidłowe wyprzedzanie (ponad 1000 wypadków).

Kto głównie ginie na polskich drogach?

Odpowiedź na to pytanie wiele mówi o tym, na czym polega problem z bezpieczeństwem na polskich drogach. Około 40 proc. wszystkich ofiar wypadków drogowych w Polsce stanowią niechronieni uczestnicy ruchu drogowego. W 2016 roku odnotowano 8461 wypadków z udziałem pieszych (25 proc. ogółu), w których zginęło 868 osób (prawie 39 proc.), a niemal 8 tys. odniosło obrażenia ciała (prawie 20 proc.).

Policja wskazuje, że najczęściej do wypadków z pieszymi dochodzi w obszarze zabudowanym. Jednak tragiczniejsze skutki przynoszą zdarzenia poza miastami i miejscowościami - w terenie niezabudowanym prawie w co trzecim wypadku zginął człowiek, zaś w obszarze zabudowanym - w co trzynastym. Mając w pamięci te dane, piesi powinni oswoić się z noszeniem odblasków, szczególnie nocą i podczas złych warunków atmosferycznych.

Rowerzyści w 2016 uczestniczyli w 4737 wypadkach drogowych, w których zginęło 271 rowerzystów, a rany odniosło 4298 osób.

O bezpieczeństwie na drogach w "Pytaniu na śniadanie"

Najniebezpieczniejsze drogi w Polsce

Operator systemu Yanosik pokusił się o wskazanie najbardziej niebezpiecznych odcinków dróg w całej Polsce. W pierwszej kolejności przeanalizowano liczbę zgłoszonych wypadków na wszystkich autostradach. W tej kategorii dróg prym wiedzie autostrada A8 (średnio doszło do 31 wypadków w przeliczeniu na 1 km).

Wśród wszystkich dróg ekspresowych najczęściej do kolizji dochodziło na S86 łączącej Katowice i Sosnowiec (na 1 km drogi średnio 113 kolizji). Na drugim miejscu - droga ekspresowa S2 w okolicach Warszawy.

Szczegółowo przeanalizowane zostały również drogi krajowe. Na DK nr 86 odnotowano średnio 52 wypadki na 1 km, co zakwalifikowało ją na pierwsze miejsce niechlubnego rankingu.

dziennik.pl

Policja kupuje nowy sprzęt

By tegoroczna Gwiazdka była na drogach jak najbardziej bezpieczna, liczniejszych niż zwykle policjantów wspomagać ma sprzęt. Tuż przed świętami Bożego Narodzenia drogówka dostała 200 sztuk nowych mierników laserowych z rejestracją obrazu. Ale modernizacja wyposażenia policji na bożonarodzeniowym "prezencie" się nie kończy. Kolejne dwie setki mierników mundurowi otrzymają do końca marca 2018 roku. KGP chce, by 400 sztuk nowych "laserów" LTI 20/20 TruCAM docelowo zastąpiło w polskiej drogówce wszystkie rosyjskie radary Iskra-1. A jest się czego pozbywać, bo według danych na koniec 2016 r. policja ma ich na stanie aż 458 sztuk.

policja.pl

Z danych uzyskanych przez nas w KGP wiadomo, że w użytkowaniu służby ruchu drogowego znajdują się 1193 sztuki radarowych mierników prędkości, 617 sztuk laserowych mierników prędkości, 5 sztuk radarowych mierników prędkości z rejestracją obrazu oraz 21 sztuk laserowych mierników prędkości z rejestracją obrazu. Łącznie 1836 urządzeń (wg stanu na 31 grudnia 2016 r.).

Poza miernikami ręcznymi policja dysponuje też nieoznakowanymi radiowozami. A do służby już stopniowo trafiają pierwsze sztuki niedawno kupionych BMW serii 3 z napędem na cztery koła.

Kierowcy muszą też mieć się na baczności przy kontroli. Od kilku dni w niektórych województwach policjanci noszą już na sobie kamery, więc lepiej powstrzymać się z głupimi uwagami i propozycjami.

PAP / Leszek Szymaski

Nie tylko policja pilnuje kierowców

Poza drogówką w Polsce kierowców namierza też Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD) czyli komórka Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego. W sieci CANARD działa ponad 400 fotoradarów, 29 urządzeń do odcinkowego pomiaru prędkości oraz kamery rejestrujące wjazd na czerwonym świetle, zainstalowane na 20 skrzyżowaniach. Nie można też zapomnieć o 29 nieoznakowanych samochodach wyposażonych w sprzęt, który może również działać jako fotoradary.