Pierre Leclercq ma wysoko postawioną poprzeczkę. Jego szefem będzie Niemiec Peter Schreyer, który zmienił koreańską markę z szarej myszki w drapieżnika i obecnie jest nie tylko głównym projektantem całego koncernu (czyli Hyundaia i Kii), ale też jednym z trzech prezydentów Kii.

Belg do roboty weźmie się pod koniec września. Na początek dostał zadanie przyspieszenia wprowadzenia wspólnego DNA samochodów marki Kia. Można spodziewać się, że pierwszym efektem prac pod jego nadzorem będzie cee’d nowej generacji, który zadebiutuje w 2018 roku. Zwiastunem kompaktowego modelu jest prototypowy proceed concept (zdjęcia) pokazany we Frankfurcie. Ile z wizji trafi do auta seryjnego? O tym właśnie będzie decydował Leclercq.

Reklama
Newspress / James Roberts

Pierre Leclercq przygodę z projektowaniem dla motoryzacji zaczął w 1999 roku w turyńskim studiu Forda. Rok później trafił do BMW - trzy lata popracował w Los Angeles, a następnie trafił do kwatery głównej w Monachium (pracował nad sprzedającymi się na pniu X5 i X6). W 2011 został stylistą odpowiedzialnym za wygląd sportowych modeli BMW ze znaczkiem M. Od 2013 był głównym projektantem chińskiej marki Great Wall Motors. A teraz zwerbowała go Kia.

Reklama
PAP/EPA / SASCHA STEINBACH

Kia zbiera amunicję i werbuje ludzi z BMW

Leclercq nie jest pierwszym człowiekiem "z BMW" zdobytym przez koreańską firmę. Wcześniej barwy zmienił legendarny Albert Biermann, niegdyś szef inżynierów odpowiedzialnych za samochody BMW serii M. Niemiec trafił do drużyny Kia pod koniec 2014 roku - teraz dowodzi specjalistami z działu rozwoju i testów nowych modeli. To właśnie on nadzorował prace nad układem napędowym i zawieszeniem Stingera. Wcześniej pracował przy Optimie.

dziennik.pl