Jaguar będzie produkowany na Słowacji a nie w Polsce. Taką decyzję podjął indyjski koncern Tata Motors.

Wicepremier Janusz Piechociński przekonywał już dziennikarzy, że rząd nie walczył o inwestora za wszelką cenę. Zdaniem rzecznika sztabu PiS, Marcina Mastalerka, minister gospodarki składał obietnice bez pokrycia i dlatego teraz powinien się wytłumaczyć.

Reklama

Piechociński stwierdził wczoraj, że kilka dni temu producent powiadomił Polskę o swej decyzji. - Rozumiemy, że w rachunku rządu słowackiego było do zapłacenia kilkakrotnie więcej wprost z budżetu na jedno planowane miejsce pracy, niż mogliśmy to obronić w racjonalności ekonomicznej i społecznej w Polsce - dodał wicepremier.

Tata Motors, producent jaguara i land rovera, ma zainwestować w zakład na Słowacji miliard funtów. Z fabryki ma wyjeżdżać rocznie 300 tysięcy aut.

Reklama