Wiadomo, że agenci CBŚ zaparkowali służbowy samochód przy jednej z ulic w Chojnowie, zaledwie kilka minut przez tym, jak zniknął.

Reklama

Policjanci motywów zbrodni dopatrują się albo w tym, że funkcjonariusze zostawili otwarte drzwi w samochodzie - auto ma siedem lat i było mniej warte niż inne pojazdy na tym parkingu - bądź w zemście lokalnych złodziei.

Na obecnym etapie bliższych szczegółów nie ujawniają.