Dlatego też wraz z grupą kolegów i pełnymi kieszeniami drobnych sprawdza miejskie parkometry. Tam, gdzie czas parkowania zbliża się ku końcowi albo już się skończył, wrzuca monety.

W ten sposób strażnicy miejscy nie mogą nikomu wypisać opiewającego na 5 dolarów mandatu - dodaje Reuters.

Reklama