Według naukowców człowiek, który jest tak pijany powinien nie żyć - donosi "Gazeta Krakowska".

- Zatrzymany kierowca to mieszkaniec Czarnego Dunajca - powiedział asp. Roman Wolski, rzecznik prasowy nowotarskiej policji. - Nasz patrol zatrzymał jego forda o godzinie 2.30. Od razu było widać, że kierowca jest pijany. Na pierwszym badaniu wyszło, że ma 4.47 promila. Drugi pomiar wskazał mniejszą wartość alkoholu (3.21 prom.). Zatrzymany trafił do aresztu. Oba wyniki są tegorocznym "rekordem" wśród kierowców zatrzymanych na Podhalu.

Reklama